Mimo, że jeszcze jest jesień, ja już myślą mi jestem przy zimie.
Charakterystyczny czerwony brzuszek gila najczęściej widuję na tle ośnieżonych gałęzi, stąd ten ptaszek kojarzy mi się z najtęższą zimą, kiedy śnieg i mróz mocno trzymają.
Wtedy też gile pojawiają się zazwyczaj na krzakach berberysu i pędach wiciokrzewu, gdzie jeszcze ocalało trochę przemarzniętych owoców.
Bardziej rozpoznawalny jest samiec gila z czerwonym brzuszkiem, gdyż samiczka przywdziewa skromniejsze szarości i beże z delikatnym odcieniem różu.
Super! Uwielbiam kartki świaąeczne z ptaszorami :)
OdpowiedzUsuń